Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: japończyk VS niemiec (klasyki - amplitunery)

O:japończyk VS niemiec (klasyki - amplitunery) 14 lata 2 miesiąc ago #760

  • piootr
  • piootr Avatar
  • Offline
  • Platynowy Ekspert
  • Posty: 1883
  • Otrzymane podziękowania: 17
  • Oklaski: 41
Ostatni mój nabytek to amplituner Siemens RS 555 + oraz magnetofon kasetowy RC 555.
Długo nosiłem się z zamiarem kupna tych klasyków ponieważ słyszałem dużo dobrego zwłaszcza na temat amplitunera....
Wreszcie trafiłem w stanie dziewiczym - bez ani jednej ryski czy odgniecenia.

Niedługo ciąg dalszy nastąpi ...
vintage audio
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O:japończyk VS niemiec (klasyki - amplitunery) 14 lata 2 miesiąc ago #763

  • chrzan49
  • chrzan49 Avatar
  • Offline
  • Platynowy Ekspert
  • Posty: 654
  • Otrzymane podziękowania: 21
  • Oklaski: 10
Piotrze.Daj głos w sprawie.Zakupu bardzo gratuluję bo Ci sam polecałem.Warta grzechu jest seria 666i 777 ale dla mnie to już zbyt nowoczesne.
Pozdrawiam T
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O:japończyk VS niemiec (klasyki - amplitunery) 14 lata 2 miesiąc ago #784

  • piootr
  • piootr Avatar
  • Offline
  • Platynowy Ekspert
  • Posty: 1883
  • Otrzymane podziękowania: 17
  • Oklaski: 41
z zakupu jestem bardzo zadowolony - przyznam ze wygląd ma oryginalny i bardzo specyficzny - na poczatku sceptycznie podszedłem do tematu,
te wskaźniki są przeciekawe - tylko troche piórko słabo widoczne jak sie odchyla (to tak jakbym miał się czepiąć :)

tuner tak jak mowiłes bardzo czuły i na prawde ma niewielkie szumy.
Amplituner jest bardzo rozbudowany ma sporo bajerów jak na tamte czasy chyba wszystko co oferowała wtedy technika,

brzmi bardzo przyzwoicie z nieco większa górą i dołem ale wszystko mozna sobie do ucha wyregulować,

drażni mnie ten zegarek :), ja strasznie nie lubie jak w amplitunerze jest zegarek, no ale w tym wypadku wybaczam :)
kojarzy mi się wtedy ze sprzętem kuchennym a ten ani troche do takich nie należy.

Jak na swoje lata to komplet zachował się w stanie wręcz idealnym.
niedługo pojawi się w mojej kolekcji
vintage audio
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O:japończyk VS niemiec (klasyki - amplitunery) 14 lata 1 miesiąc ago #830

  • piootr
  • piootr Avatar
  • Offline
  • Platynowy Ekspert
  • Posty: 1883
  • Otrzymane podziękowania: 17
  • Oklaski: 41
Ostatnio mocno zainteresowałem sie marką Dual.

Spotkałem się na zagranicznych forach z informacją iż najbardziej cenionym wzmacniaczem z "tamtych lat" tej firmy jest Dual CV-1700 - najwyższy z linii.

Ja jednak się z tym nie zgadzam, kto nie miał w swoich łapkach wzmacniacza Dual CV-240 quadro to nie wie o czym mówię. Ciężki i na swój sposób urokliwy, kryje w sobie potwora.

Proszę o jakieś info na temat CV-240. Jest bardzo rzadki - dzisiaj praktycznie nie do zdobycia.
vintage audio
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O:japończyk VS niemiec (klasyki - amplitunery) 13 lata 9 miesiąc ago #1436

  • piootr
  • piootr Avatar
  • Offline
  • Platynowy Ekspert
  • Posty: 1883
  • Otrzymane podziękowania: 17
  • Oklaski: 41
Witam szanownych kolegów ponownie i postaram się opisać kolejne spostrzeżenie jakiego udało mi się dokonać "serfując" po niemieckich i japońskich klasykach,

Obecnie doprowadzam do porzadku Grundiga R45 i zastanawiam się dlaczego te amplitunery z tej serii cieszą się taką słabą popularnością. Grundiga testuję z kolumnami HECO professional 650.

LUDZIEEEEE - ten amplituner gra tak, że wielu się nawet nie śniło....ma niesamowite możliwości ustawień brzmienia, miekki basik ale dobrze kontrolowany - nie jest rozlazły, świetnym rozwiązaniem jest gałeczka wybory brzmienia sprzężona z loudness, tego nie było w wersjach wcześniejszych jak R35 czy R30, które z tego co pamiętam brzmią z podbiciem, bez możliwości wyłączenia.
W momencie kiedy wydaję się, że ustawiłem sobie idealne brzmienie, przekręcam dalej gałeczką a tu się okazuje, że sie myliłem i brzmienie staje się jeszcze lepsze.

Testowałem ten amplituner razem z Sansui QRX-7500, Luxman R-1070, Kenwood KR-8340 oraz kilkoma mniej znaczącymi konstrukcjami i szczerze powiem że Grundig nie ma żadnych powodów do tego by mieć jakiekolwiek powody do wstydu wobec japońskich konstrukcji.
Wypada rewelacyjnie, powiedziałbym że w niektórych utworach nawet lepiej od Kenwooda i Luxmana inaczej od Sansui.

Brzmienie Grundiga jest bardziej ..jakby to określić ...agresywne ??? to chyba złe słowo bo sugeruje pewnego rodzaju natarczywość, jest bardzo zdecydowany i konkretny.
Amplitunery te można kupić za śmieszne pieniądze w stosunku do tego jakie dostajemy doznania słuchowe.

Reasumując - polecam go każdemu kto słyszy a nie słucha muzyki i chce za niewielkie pieniążki mieć kawał solidnego stereo w domu.
..a wieczorkiem i oko mozna pocieszyć, przyznam nie tak jak w przypadku Sansui, Luxmana czy też Kenwooda, ale amplituner ma swój klimat...
vintage audio
Ostatnio zmieniany: 13 lata 9 miesiąc ago przez piootr.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O:japończyk VS niemiec (klasyki - amplitunery) 13 lata 9 miesiąc ago #1437

  • piootr
  • piootr Avatar
  • Offline
  • Platynowy Ekspert
  • Posty: 1883
  • Otrzymane podziękowania: 17
  • Oklaski: 41
vintage audio
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O:japończyk VS niemiec (klasyki - amplitunery) 13 lata 6 miesiąc ago #1699

  • piootr
  • piootr Avatar
  • Offline
  • Platynowy Ekspert
  • Posty: 1883
  • Otrzymane podziękowania: 17
  • Oklaski: 41
..po długich poszukiwaniach (3 lata) udało się wreszcie skompletować (bez gramofonu na chwile obecną) niemiecki symbol dobrego audio, wydaje mi sie że to najlepsze a na pewno jedna z czołowych konstrukcji firmy Telefunken z czasów ZŁOTYCH LAT SPRZĘTU AUDIO (koniec lat 70'),

Telefunken TA-750 - wzmacniacz o mocy 2x 90W/130W
Telefunken TT-750 - wybitny tuner
Digital synthesizing tuning system, AM/FM,
both manual and automatic tuning,
digital frequency input via keyboard,
signal strength and exact tuning indicator,
variable muting level, AF output level adjustable
Telefunken TC-750 - magnetofon,
Electronic Drive Control; HighCOM; Dolby-B compatible;
Fe/Cr/FeCr/Metal Tape Support; switchable multiplex filter;
automatic record level limiter;
mechanical tape counter with memory function; 2 VU meters;
Telefunken CN-750 HIGHCOM - reduktor szumów,
świetnie sprawdza sie z analogowym magnetofonem kasetowym

Całość brzmi typowo po niemiecku, wszystko na swoim miejscu, wzmacniacz daje ogromne możliwości korygowania brzmienia, wszystkie tony dowoli do wyciągnięcia, świetny bas...
Minusem jest wadliwość tunera, którego nie sposób dzisiaj kupic w jakiejkolwiek formie (rzadko sprawny).

głównie porównywałem z konstrukcja Pioneera serii blue line model 7800 nie dorasta do pięt - moim zdaniem można porównać z 9800, choć designersko wypada gorzej, materiały jakich użyto na najwyższym poziomie.
ciekawosta to reduktor szumów - sporo na temat

jest to kawał dobrego stereo !!!!! za śmieszne pieniądze...
vintage audio
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O:japończyk VS niemiec (klasyki - amplitunery) 13 lata 6 miesiąc ago #1700

  • piootr
  • piootr Avatar
  • Offline
  • Platynowy Ekspert
  • Posty: 1883
  • Otrzymane podziękowania: 17
  • Oklaski: 41
kolejne potwierdzenie po niemieckiej stronie to amplituner ITT HiFi 8033 + dokupiłem do kompletu deck 8021, do oglądnięcia .
dane techniczne znajdziecie w mojej kolekcji !

Jak dla mnie brzmi nieco bardziej klarownie jak np Kenwood 8340,
8033 to flagowy amplituner tej firmy na 6 kolumn, 15 kg wagi, aluminiowy panel oraz gałki, mocno daje znać o sobie zielonym jarzącym podświetleniem skali i wskaźników.

jest to kolejna świetna konstrukcja godna polecania !
vintage audio
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O:japończyk VS niemiec (klasyki - amplitunery) 13 lata 6 miesiąc ago #1701

  • piootr
  • piootr Avatar
  • Offline
  • Platynowy Ekspert
  • Posty: 1883
  • Otrzymane podziękowania: 17
  • Oklaski: 41
...żeby nie było, że słucham tylko same niemieckie klocki, niedługo opisze jeden z topowych wzmacniaczy firmy Luxman 58A i tunerów Luxman 50A,

mogę tylko napisać że jest to znacznie wyższej klasy sprzęt jak opisywane wcześniej, co widać juz na pierwszy rzut oka, wystarczy rzucić okiem do środka wzmacniacza zeby się na dobre utwierdzić.

drogie, ale warte grzechu !
vintage audio
Ostatnio zmieniany: 13 lata 6 miesiąc ago przez piootr.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O:japończyk VS niemiec (klasyki - amplitunery) 13 lata 4 miesiąc ago #1836

  • piootr
  • piootr Avatar
  • Offline
  • Platynowy Ekspert
  • Posty: 1883
  • Otrzymane podziękowania: 17
  • Oklaski: 41
...kolejny testowane przeze mnie amplitunery firmy Kenwood, dla porównania modele quadrofoniczne Kenwood KR-8340 oraz KR-9940,wizualnie bardzo podobne do siebie, przez dłuższy czas grałem niższym modelem 8340 (3 od góry zaraz po 9340), który brzmiał bardzo przyzwoicie, mięsiste brzmienie, mocna ściana dźwięku połączona z pięknym designem, 5 wskazników w połaczeniu z czytelna analogowa zielono świecącą skalą, wprost nie pozwalaja na oderwanie oczu. Bardzo pozytywne odczucia.
Model 9940, , gabarytami identyczny, lecz cięższy, nieco inaczej zbudowany. Na początku nie spodziewałem sie niczego szczególnego w stosunku do modelu 8340, gdyz wizualnie wygladaja prawie identycznie, model 9940 jeden wskaznik wiecej i w zasadzie identyczny panel (rozbita regulacja balance na oddzielne gałki Front rear w stodunku do słabszego brata), model 9940 posiada gigantyczna moc 50 W przy 4 kanałach w RMS'ie. Ciekawostą jest że spotkałem sie kiedyś z identycznie wyglądającym modelem Kenwooda 8840 - faktycznie równice mamy tu w tylko i wyłacznie w wadze i mocy - bardzo niewielką).

Rożnica w brzmieniu jest jednak znacząca juz po pierwszych dzwiekach, 9940 brzmi inaczej, bardzo mocno, również scianą dzwieku ale brzmienie jest bardziej selektywne, przy nim model 8340 zdaje sie bardziej przysłumiony, czego nie powiedziałbym wczesniej zanim przesłuchałem 9940. Ten Quadrofoniczny amplituner w latach 1975 kosztował spore pieniazki i był jednym z najdrozszych klocków sprzedawanych przez firme kenwood (ok. 1000 dolców) droższy w tym czasie był tylko model KR-9050, ale to była niewielka równica ok. 100 dolarów. 9940 to zdecydowanie jeden z najlepszych amplitunerów quadrofonicznych porównywany z taką legendą jak QRX-9001 topowym 4-kanałowym amplitunerem firmy Sansui.

Mozliwe ze spory zapas mocy daje mu spory oddech w ścianie dźwieku jaką wypluwa z siebie ta stara bestia. Bas jest kontrolowany miekki ale nie rozlazły. Nie jest az tak miesisty jak w Telefunkenie TRX-3000, ale telefunkeny słyna z nisko schodzacego basu, co pewnie nie kazdemu sie spodoba. Kenwood ma go pod dostatkiem, nie miałem wraże ze jest go zbyt mało. Filtry wysokich i niskich tonów są moim zdaniem zbędne, regulacja wysokich i niskich tonów w połączeniu z podbiciem Loudness w pełni prezentują to co najlepsze w tym modelu...i tylko czasem zastanawiam się jaka to musiałby być rozkosz dla ucha odpalić 9940 na 8 kolumnach w nagraniu quadro ;)...orgazm murowany !!!!
vintage audio
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ostatnio dodane Katalogi

Ostatnio dodane posty na FORUM

  • Brak postów do publikacji.

Popularni użytkownicy

Najpopularniejsze Profile Odsłon
piootr 566
chrzan49 316
Laslo 105
Patrick 100
mareks 99
damian 79
Pumcat 70
elektrospiro 45
Marek-41 41
zbychu 40
Sonix 39
WoleMerce 38
chuck4 32
zaffff 27
marek_c4 27
yellow1 21
ogr30 21
piotr_3miasto 19
DARUTOM 19
Excalibue 15
  • Brak postów do publikacji.