KD 2055 bez modyfikacji posiada kilka wad.
1.Mocno przenosi na igłę(wkładkę) wszelkie wibracje bo jest sztywny twardy-obudowa.Długo nie mogłem się tego pozbyć,żadne platformy antywibracyjne bo to pic.Pomogły sprężyny od starego Technicsa między nóżkami a obudową,nóżki wziąłem od KD1033 bo miały odpowiednio dużą średnicę a i wygląd ładny.
2.Fabrycznie jest fatalnie okablowany.wewnątrz i kabel połączeniowy też słaby.Jest dużo roboty aby wymienić kable w ramieniu,ale to znacząco wpłynie na dźwięk po tym zabiegu.
3.Trzeba przesmarować łożysko bo słychać w głośnikach specyficzne trzeszczenie,wiadomo jest połączone do masy i niesie zakłócenia do toru.No ale to w każdym starym gramofonie zabieg oczywisty.
4.Komplet wkładka igła gra nieźle-przynajmniej igłę trzeba nową kupić,mówię o oryginalnym wyposażeniu Ortofon F15E.Ja włożyłem coś nowszego lepszego i zagrało też lepiej.
Po tych zabiegach 2055 jest gramofonem klasy średniej wyższej,wspaniale odtwarza dźwięk i prezentuje się niepowtarzalnie pięknie.