Straszenie się kurzy w moim domy. Pomimo sprzątania można zbierać codziennie pokaźną ilość kurzu. Wprawdzie moje sprzęty to nie audiofilskie rarytasy, jednak wiadomo o sprzęt należy dbać.
Ja stosuje takie pokrowce - nakrycia, uszyte na zamówienie. Na razie się to sprawdza, zwłaszcza przy mojej zmieniarce CD. Jak Wam drodzy audiofile udaje się uporać z takimi problemami?

Jak odkurza się delikatnie to chyba nie ma problemu?

nadmiarowy sprzęt zawijam w strecza i na półeczkę - kurz sie nie dostaje.
a sprzęt w użyciu latam ze szmatką i kuniec

mareks napisał:
A czy ten stretch nie powoduje (może powodować) czasem zawilgocenia w środku, które to jest (moim zdaniem) groźniejsze niż kurz???
Takie pytanko pod rozwagę

Też pakuje w strecza hehe i jestem pewien, że żadnej wilgoci nie ma a kurz się nie dostaje ale wiadomo najlepiej jest co jakiś czas maszynkę odpalić co by pochodziła.

trzeba co jakiś czas przepalić sprzęt i nie ma problemu z wilgocią

Każdy sprzęt powinien byc odpalony co jakkis czas.a kaseciakii i szpulowce przewiniete.aby sie paski nie odkształcaly..Wilgoć w domu nie straszna chyba że mieszkamy na Żuławach..Co jakis czas trzeba odkurzyc miotełką z piór albo specjalną szczotką antystatyczną.Gdy mamy kjuchnię gazową a sprzet blisko osiada tłuszcz .
Tomasz

Ja widzę Panowie estetycznej maści są,ja mam miotełkę jak do winyli,i chusteczki nawilżające z Biedry,a klocki co w szafie stoją to kurzu nie zbierają ,tylko przepalić raz na rok trzeba....