Witam,
Chciałbym zakupić mega tani zestaw wzmacniacz/amplituner + kolumny do małego pokoju 12m2. Podoba mi się wątek: http://audiofilek.pl/forum?func=view&id=3930&catid=21, gdzie fajnie doradzaliście w podobnej sprawie, skorzystałbym z niego, ale na allegro wszystko szybko się zmienia i nie ma obecnie tych wzmacniaczy, o których tam mowa.

Słucham głównie jazzu (przede wszystkim tria - pianino, perkusja i bas), jakkolwiek w moim repertuarze jest dość sporo pokrewnych stylów, np. hip-hop jazzujący, oraz też takiej muzyki instrumentalnej, gdzie pojawia się więcej basu. Przeważnie myśli się o jazzie jako o wymagającym przede wszystkim średnicy, ja natomiast mam duże wymagania co do wysokich tonów, a chciałbym też, aby bas był wyraźnie podkreślony i miękki.

Muzykę puszczam z laptopa, mam małą kartę m-audio na usb, którą w końcu podepnę niebawem.. może co z tego lepszego wyjdzie.

Tanie wzmacniacze firm typu Sony, Technics itp., które zdarzyło mi się słyszeć, chodziło z przewagą niskiej średnicy, a brak im wysokich tonów, tzn. zarówno bas, jak i wysokie są zamulone - tego nie chcę, dudniło to bardziej niż grało; dopiero przy większej głośności jako tako to brzmiało. Dlatego pomyślałem o jakimś wiekowym tanim sprzęcie, który gra bardziej miękko i przenosi rzeczywiście do 20 kHz, a nawet więcej, nie tylko w teorii (nawet jeśli się słyszy tylko 15kHz, to niech to 15kHz będzie wyraźne, a nie na skraju krzywej przenoszenia dźwięku).

Obecnie używam leciwej miniwieży Sony, gdzie korektor ustawiam w "dolinę", czyli podbicie najniższych tonów, potem lekko w dół niskie średnie, średnie na zerze, a ostatnie dwa suwaki wysokich podbite więcej. Włączone też basowe podbicie i surround, co daje niezłą przestrzeń, choć nie używam pięciu głośników. Ale mam już dość tego sprzętu, też jego estetyka wykonania mnie drażni. Oczywiście moje wygania są dalekie od audiofilskich, nie mam na sprzęt tysięcy złotych, ale chciałbym mieć przyzwoite brzmienie na podstawowym poziomie. A moje zainteresowanie muzyczne i słuch muzyczny znacznie przekraczają średnią krajową.

Mógłbym jednak wykorzystać z tej miniwieży kolumny (2x 80W 8ohms) jako drugi zestaw, aby nieco zwiększyć przestrzenność dźwięku. Myślę o kolumnach SABA 50k, które polecacie do tego typu muzyki (w najniższym przedziale cenowym), są nawet obecnie na allegro za 250 zł. Co do wysokich tonów to to jest to, czego szukam. Nie wiem jednak, czy one uciągną mocowo, czy jak pojawi się odrobinę więcej basu, nie będą charczeć. Generalnie słucham cicho lub średnio głośno, ale używam też klawiszy poprzez midi, a tu potrzebny jest pewien zapas mocy kolumn dla basu, nie taki jak dla gitary elektrycznej, ale jednak. Pomyślałem więc, że jeśli podłączę dwa zestawy kolumn, to te z miniwieży, których bas daje nieźle radę, pomogą. Pytanie tylko, czy nie będzie problemu, jeśli jeden zestaw kolumn będzie 4-omowy, a drugi 8-omowy. Ale pewnie nie, pewnie wzmacniacz ma na tych wyjściach separację. Jedyne tylko jedne z nich będą grały głośniej. Które? Wolałbym, aby to 4-omowe (jeśli takie kupię) były głośniejsze, ale pewnie będzie odwrotnie.

Kolega z wątku, który na początku podałem, kupił kolumny i wzmacniacz (czy amplituner) za 500 zł. Tak i ja bym chciał. Mogę wydać odrobinę więcej, jeśli będzie to uzasadnione, tzn. kolumny będą mocniejsze (a zarazem nie za duże) czy wzmacniacz/amplituner ładniejszy.

Co do wyglądu, chciałbym aby kolumny nie miały paskudnego drewna (bo są różne, te 50K są jeszcze spoko, jakkolwiek nie podoba mi się kolor maskownic, ale ostatecznie ujdą). Ale wzmacniacz chciałbym aby też spełnił jakieś podstawowe wymagania estetyczne, przede wszystkim, aby nie był srebrny, reszta do zastanowienia. Im bardziej drewniany, tym lepiej. No ale rozumiem, że takie ciężko trafić.

Pomóżcie, proszę. Może Piootr też się włączy, bo dobrze radził koledze, który chciał podobnych rzeczy. Ostatecznie jednak kupił nieco masywniejsze kolumny z mega-basem. Ja chyba takich w pokoju bym nie chciał, choć na basie mi też zależy, ale nie TYLKO na basie.

Pozdrawiam. Mat.

witaj,
na początek napiszę że jeżeli coś z pozycji które wymienię Cie zainteresuje, to musisz potem sprawdzić dokładnie w ogłoszeniu czy sprawne i .. wiadomo zawsze jest ryzyko ze sprzedający nie do końca pisze prawdę, na to juz niestety wpływu nie mamy


jest kilka ciekawych pozycji,
na pewno można kupić coś co zagra naprawdę przyzwoicie, nawet za tak małe pieniążki

ostatnio wybrałem koledze zestawienie kolumny Heco professional 650 + Onkyo TX-3000 amplituner całość kosztowa jakieś 600 zł lekko powyżej, ale ten amplituner i kolumny bardzo fajnie razem zagrały, zwłaszcza naturalne instrumenty klasyka, jazz, przestrzenna muzyka ambient, hiphopu nie słuchałem wiec nie wiem - troszkę gorzej wypadały mocne rokowe brzmienia - ale i tak było super, jak za takie pieniążki to jest mega zadowolony, świetne zestawienie polecam jako niskobudżetowy tani ale grający zestaw, miękki bass, zamknieta obudowa, do tego góra nie szczypie po uszach i średnica krystaliczna, bardzo dobrze słychać wokal - ale nie bede sie bawił w opisy szczegółowe brzmienia bo to troche ciezka sprawa i wopływ na to ma zbyt wiele czynników

z tego co przeglądnąłem na wiadomym portalu to ciekawe i warte uwagi kolumny:

Telefunken TL700, tylko cena za wysyłkę spora 100 zł ?!? jak oddzielnie zapakuje powinien wysłac za jakieś 60-70 zł
kolumna która nada sie na pewno do tego co pisałeś zresztą ogólnie bardzo dobrze brzmiąca kolumna - może brak jej uroku ale za tą kasę to wymiecie - ma bardzo dobre parametry - ideałem byłoby TL800 albo TL710 ale ta 700'setka to podobna klasa

następna ciekawa kolumna za bardzo dobre pieniążki to
Pionner CS-100Z, te dwudrożne kolumienki ma znajomy w komplecie z wieżyczką AIWA wzmacniacz AM2250 - cena praktycznie zerowa bo mozna byłoby całość mieć pewnie ca jakieś 400 zł z kosztami transportu (wieza i kolumny), aż sam byłem zaskoczony jak to grało, kolumn mimo że dwudrożna to daje radę, ale kolumna się udała i to bardzo - sprzedający nie plecie głupot


teraz trochę drożej:
BeoVox M70 Bang&Olufsen
widze ze aukcja sie kończy cena 500 zł pewnie udałoby sie co urwać z ceny, głośniki seas peerles nie ma co tłumaczyć, cztery głośniki, kolumna trójdrożna, sporo grałem modelem S75 seria M to wyższa seria i M70 brzmiała lepiej od S75, polecam bo to kawał kolumny - do tego jakiś wzmak albo amplituner niedrogi i nie ma co szukać, nieco drożej ale tu same głośniki są sporo warte

widziałem także Heco SB 640 dwa albo 3 komplety za bardzo niska kwotę - ta kolumna też gra rewelacyjnie, tylko troche spora klata , ale za kwote około 200 zł razem z kosztami transportu to świetna opcja, widziałem ze w jednej ktoś wymieniał resory i nie wiemy jak to wykonano - czasem możemy się niemiło rozczarować, ale te kolumny jak dla mnie zagrały chyba nawet lepiej jak professional 650 o których pisałem wcześniej

kolejna ciekawa opcja to
MArantz HD66, z tej lini kolumny marantza grają bardzo dobrze modele 550, 660, jeszcze lepiej, w sumie to głośniki prawdopodobnie wykonał JBL, tylko ktoś strasznie zmordował pomalował sam nie wiem czemu poddano te biedne paczki - cena moim zdaniem jeszcze do zbicia za stan kolumn, ale to bedzie grało,


Isophon TS 5000, osobiście nie znam tej kolumny ale do takiej muzyki na pewno bym się zainteresował tą kolumną

kolejna kolumna która niekoniecznie musi się podobać ale na pewno zadowoli brzmieniem to
LIESENKOTTER CARNEGIE 120, są dwa komplety na wiadomym portalu, trochę design specyficzny klasyczny, i myślę że spokojnie można próbować urwać z ceny ze 100 zł - stoją juz chwile
tu drugi komplet

tanio i dobrej klasy kolumny uda się takżę kupić
SABA ULTRA HI-FI BOX 1240,

jeszcze ciekawy philips - tylko troszke droższy - tez mozna próbować stargować z ceny
Philips

nie znam wszystkiego ale to raczej będą ciekawsze opcje ..

to tak na szybko
jutro zerknę na amplitunery ...










telefunken zagra lepiej

Dzięki Piootrze za podjęcie tematu. Sporo tego wygrzebałeś.

Generalnie, nie przeraża mnie cena 500 zł za kolumny. Tak jak pisałem, byłbym w stanie wydać nieco więcej, ale jeśli byłoby uzasadnienie, np. bardzo ładne kolumny, albo mocne i nieduże, a do tego świetne dźwiękowo itp. Wstępnie jestem za Pioneerem, nie dlatego, że najtańsze (choć to jest też rewelacyjne, przyzwoite kolumienki z mocnym basem za 150 zł!), ale wyglądają świetnie, nie zepsują mi pokoju, są też względnie nieduże i wyczytałem świetną ich opinię gościa, który właśnie męczył je w jazzie (a ja właśnie chcę dobrze słyszeć pianino/fortepian i solistki jazzowe):

"A teraz dźwięk - powala. Świetny balans tonalny dla każdego coś dobrego. Bardzo szczegółowe wysokie tony nie męczące uszu. Średnica dobrze wyeksponowana nie narzuca się podczas odsłuchu. Bas jest miodny. Głęboki i szeroki ale nie wylewa się jak woda z beczki - kontrolowany. Jednocześnie jest to jeden z najlepszych basów jakie słyszałem. Stereofonia idealna. Scena nie jest najgłębsza ale daje się umiejscowić instrumenty. Nie jest to płaska ściana.
Kolumny męczę jazzem, elektroniką oraz popem lat 80-tych. Fortepian i solistki jazzowe wypadają super. Elektronika dostała nowego oddechu a pop z czarnych krążków wrócił do swojego pierwowzoru."


Pytanie tylko, czy mogę je umiejscowić na dywanie, bez podstawek?

Isophon z serii TS 5000 - z opisu ciekawe (z wyglądu nie tak bardzo), ale nie odrzucam.
Telefunkeny - też nie odrzucam (choć z wyglądu raczej słabo). No ale ostatecznie liczy się przede wszystkim dźwięk.
SABA ULTRA HI-FI BOX 1240 - trochę spore, ale też ich nie skreślam, bo mają dodatkowo regulację, można je sobie pewnie nieźle podstroić pod swoje ucho.

BeoVox M70 i Marantz HD 66 nie mają maskownic i chyba już trochę za duże do mojego małego pokoju. Podobnie - za duże - CARNEGIE 120 i Philipsy.

_____

Podsumowując, czy te PIONEERy znacznie odstają od tych trzech, których nie odrzuciłem, tzn. czy to będzie zdecydowanie na minus przy SABA czy Telefunkenach? Wymiarowo byłyby najlepsze (bo najmniejsze) do mojego pokoju, nie rzucałyby się na pierwszy plan, a i kolor mają najestetyczniejszy (nie mają obudowy w okleinie z lat '70 ), grają nieźle (choć tylko dwudrożne) i pociągną nieco większy bas z klawiszy, do tego niska cena. W razie, gdyby było to niezbędne, kupiłbym podstawki.

Tak to jest.. ciężko wybrać, jak się ma większy wybór. Ale też nie chciałbym pójść na wygląd, bo być może gdybym miał wszystkie te kolumny przed sobą i ich posłuchał, to np. Telefunkeny na tyle urzekłyby mnie ciepłotą dźwięku i przestrzenią, że od razu zapomniałbym o tych Pioneerach. Dopowiedz coś Piootrze, czy różnica dźwięku jest tak duża, że powala..

_____

Co do wzmacniacza (ew. amplitunera), potrzebuję dwóch wejść źródła, dwóch wyjść na kolumny, niech będzie z miękkim startem (bo ze 20 lat temu miałem takiego gada, który ostro strzelał przy włączaniu). Nie pogardzę bogatszym korektorem, np. z trzema pokrętłami/suwakami, ale powyżej dwóch to pewnie rzadkość. Przydałby się też, o ile to możliwe, ala-surround i wzmocnienie basu. Ale oczywiście ciepły dźwięk z dobrą górą i basem to priorytet. Niektóre zapewne nie mają żadnych dodatków typu surround czy wzmocnienie basu, a i tak grają lepiej nawet na zerowych ustawieniach. Co do mocy, więcej niż 2x50W znamionowej nie trzeba.

Witaj

Twoje wymagania co do wzmacniacza idealnie spełnia amplituner Grundig R-3000 lub R-2000, akurat mam oba, dźwiękowo się niczym nie różnią. Mogę się jednego pozbyć
Obydwa mają podbicie konturu oraz regulację tonów niskich, średnich i wysokich.

Witaj Laslo,
No muszę Ci powiedzieć, że całkiem ładne te Grundigi z wyglądu (oczywiście zakładam, że masz czarne, bo srebrne sprzęty mnie nie interesują). Mają już lekko nowoczesny styl, a jednocześnie starego ducha też tam da się wypatrzeć, choćby w tych kołkowych przełącznikach. Bardzo ładne sprzęty. Napisz, proszę, parę słów bliżej, a nawet więcej, jak możesz, jak to chodzi, czy jesteś z nich rad pod kątem dźwiękowym, iza ile byś to to sprzedał.. i czy mógłbym wybrać, którego biorę. [Nie chcę przesądzać, ale chyba wolałbym starszą wersję "oldschoolową"]. Czy mają chinche, czy diny? Czy mają też ala-surround? Zauważyłem, że większość tańszych wzmacniaczy ma podbicie basu i surround (czyli jak rozumiem "przestrzenność"), ale nie wiem jak to jest z nieco starszymi. Przybliż też różnice pomiędzy nimi. Jak rozumiem, różnią się panelem wyświetlacza, 3000-ka jest bardziej "cyfrowa"; ale czy w szczegółach znaczy to więcej niż cyfrowe wyświetlanie częstotliwości? Czy jesteś w stanie wyszukać dobre fotki w necie, bo ja znajduję chyba kilka różnych 3000-ek, albo mi się wydaje, a że zdjęcia nie są wyraźne, nie widzę dokładnie jaki model oglądam i tak do końca co oglądam, bo funkcji przycisków i przełączników nie widać?

Ostatecznie jednak zdaję się na Piootra, mam nadzieję, że dzisiaj się pojawi. Zobaczymy, co on powie na temat dźwięku tego cacka. Wiesz, sprzedającemu nie wolno do końca ufać we wszystko.

Masz rację, sprzedający nigdy nie jest do końca obiektywny, dlatego nie będę ich chwalił
Moje obydwa są srebrne niestety. Z różnic to z tego co pamiętam oprócz obsługi radia nic więcej. Ale musiałbym się przypatrzeć i zajrzeć do środka. Problem mam taki, że R 2000 jest w innym "lokalu" i tak z marszu tego nie zrobię.

skoro nie może być srebrny to proponuje coś takiego:

Harman Kardon 330B normalna cena, ten amplitunerek choć niewielki to nabity wewnątrz i ciężki, bez zbędnych regulacji, do jazzu jak znalazł, sporo basu do tego gra i średnie tony czyste, nie trzeba niczym podbijać on po prostu gra dobrym dźwiękiem...

Są także dwa ciemne Dual CR-1780, ale to trochę chyba zbyt mocne kloce, i mają krótki zakres fal, niekoniecznie musi przeszkadzać, mnie osobiście bardzo wizualnie odpowiada taki sprzęcik, wewnątrz dwie potężne szklanki i spore trafo, duzy zapas mocy, pamiętajmy o jednym, to że mamy niezbyt wielkie pomieszczenie wcale nie musi skazywać nas na sprzęt o małej mocy, moim zdaniem spory zapas mocy to tylko lepiej, sprzęt taki przeważnie gra lepiej bez tzw. zadyszki... i uogólniając z praktyki wiem że to co ma moc i waży to gra - stara sprawdzona reguła od której oczywiście są wyjątki... ten amplituner to zdecydowanie z amplitunerów tej firmy jedna z najciekawszych opcji,

Tandberg TR-2060 - obecnie trwa licytacji, mega sprzęt, na pewno musiałbyś się liczyć z cena wyższą, ale i tak warto, tylko wówczas mocniejsze kolumny, ale to jest kawał bydlęcia co pięknie brzmi i wygląda jeszcze piękniej - rodzynek jak nic ! - to tak bardziej w sferze "a może się uda, ale raczej bym na to nie liczył",

i mój ulubieniec, Luxman R-1050, cena jest za wysoka zwłaszcza że jest to czarny model - srebrne są droższe, mam model R-1070 (możesz zobaczyć w mojej kolekcji jak wygląda i co o brzmieniu pisałem, zakładam że ten nieco niższy model wcale nie będzie bardzo odbiegał od mocniejszego 1070, zawsze ceniłem tą firmę i nigdy się na niej nie zawiodłem pod względem wykonania, materiałów a przede wszystkim brzmienia (mówię tu o starych klockach) na nowe mało kogo stać , realna cena to około 500 zł za ten konkretny model.


i na koniec ciekawostka CARVER HR-732, firma znana z dobrego ciepłego audiofilskiego brzmienia - osobiście nie słyszałem to amplitunera, z początki lat 90', ale wydaje mi się że to byłaby także ciekawa alternatywa dla Ciebie,

niezbyt wiemy, które kolumny będą wybrane, więc to trochę wróżenie z fusów, trzeba zwrócić przede wszystkim uwagę na impedancje i moc, aby były odpowiednie.


ze wzmacniaczy polecałbym Luxmana L-2 (nadaje się i to bardzo do jazzu, troche kiepsko wypada słuchanie muzyki na kompie - wydrze skubany wszystkie niedociągnięcia) powinieneś kupić w cenie 300-400 zł lub model L-410 ten trochę droższy około 600 zł, ale to już kawał wzmacniacza - niższy brat legendarnej L-510'siątki, co ciekawe 410 jest lepiej zbudowany jak np 425 i moim zdaniem gra tez lepiej, czarnych nigdy nie widziałem tylko srebrne, i na pewno nie będziesz miał w przyszłości problemów ze sprzedażą tego modelu - schodzi jak świeże bułeczki,
osobiście celowałbym w te wzmaki w pierwszej kolejności, kiedyś dokupisz sobie tunerek i mamy piekny komplecik,


to tak z grubsza wedle mego rozsądku

Tandberga odrzucam - nie podoba mis się, tym bardziej jeśli cena miałaby pójść wysoko.
Carver - podoba mi się, ale odrzucam ze względu na to, że jest to sprzęt do montażu na wózku czy w studio (te uchwyty po bokach).
O Harmanie Kardonie już wcześniej czytałem, że miód, więc nie skreślam go całkowicie ze względu na jego ciepły dźwięk, jakkolwiek srebro mi się tu nie podoba.
Dual - nie jest zły, ale amplituner Luxmana ładniejszy, no i zmieści mi się na głębokość na półce.
Wzmacniacze Luxmana odrobinkę już drogie i jak dla mnie nieładne. Ale ten R-1050 mi się podoba (srebrny też jest ładny). Skoro ten polecasz, to może spróbowałbym trochę zbić jego cenę u sprzedającego..

A co sądzisz o Grundigu R-2000?
...

Powiedz, czy te kolumny Pioneera się do tego nadadzą (razem z moimi 8ohms z miniwieży).

Jeżeli już miałbym polecać to bez dwóch zdań

Grundig Box 850a Professional

http://allegro.pl/kolumny-grundig-super-hifi-850a-professional-i3560008117.html

Mam modele 650, 850a i 1500a i wierz mi że te serie są naprawdę rewelacyjne.
Nieco 'ponad' 500 zł ale myślę że warto.

Tak jak już Piotr pisał Braun'y L710 byłyby najlepszym wyborem ale ciężko je trafić...

Dzięki Sonix za podpowiedź. Kolumny fajne, dużo chwalone, nawet Piootra opinię znalazłem, że są rewelacyjne. Wielkością zbliżone do tych Pioneerów, jakkolwiek Pioneery ładniejsze, bo w ciemnej drewnianej okleinie.

Ale zapytam, jak, jeśli chodzi o iich współpracę z Luxmanem R-1050. Jak te kolumny mają się do Pioneerów, które też są mocno chwalone, a ich cena jest bardzo niska? Nie chcę wydawać kasy dwa i pół raza więcej niż planowałem, jeśli miałoby to nie być niebo a ziemia i różnicy bym prawie nie zauważył. Pamiętajcie, że nie jestem audio-maniakiem. Ale jeśli miałoby to wyjść zdecydowanie na plus dla dźwięku, to przemyślę sprawę.