Czy znasz jakies miejsce gdzie regeneruja aluminiowe obudowy?

tak przypuszczałem , a mieli oni jakąś swoja ciekawa markę której warto poświęcić chwilke ?

Patrick napisał:
słyszałem że podobno można wysłać zjechany Panel radmora do firmy i odstawia jak nowy za 150 zł ,
a ogólnie to sam szukam kogoś lub czego kto regenerowałby takie Panele,
rozmawiałem z jednym kolegą na ten temat, podobno znał kogoś komu wystarczyło podesłac zrobiony projekt panela w corelu i sam panel, a on reszte juz zrobił, całośćkosztowała 50 zł , ale niestety numer telefonu zaginą

musze sie wybrac do drukarni - juz planuje od dawna - i popytac czy nie daliby rady czegos nakiego naskrobac sitodrukiem jakims... i jaka cena

Wiesz , ja jestem polkrwi Irolem i gwarantuje Ci => "eksportowe" maja pastwiska
Moze ktos cos struga w garazu ale swiatla dziennego to jeszcze nie ujzalo

Kontynuując temat (j vs n) ostatni mój nabytek to Sanyo DCX 3300 KB - bardzo rzadki model quadrofoniczny, piekny design 5 zegarczków (identyczne jak w radmorku), ale nie wygląda mnie zaskoczył mimo ze zasługuje na 5+ a własnie brzmienie, amplituner jest małej mocy i wazy około 10 kg, czyli niezbyt wiele, wykonany z przyzwoitych materiałów, stan tego który mam oceniam na bardzo dobry (niedługo pojawi sie w bazie klasyków). Amplituner jest bardzo selektywny swietnie łapie stareo prawie na kazdej stacji, do tego ma niesamowita dynamike jaka przewaznie towarzyszy sprzętom klasowym o duzej mocy, całość uzupełnia swietna panorama stereo.

Musze powiedziec że jak na "nietypowego" Japońca Sanyo DCX 3300 KB brzmi na prawde świetnie i plasuje sie spokojnie w pierszej 10 amplitunerów które posiadam - a dlaczego nietypowego Japońca, moze dlatego ze główna siedziba firmy juz od jakiegoś czasu znajduje się w Niemczech

Generalnie duży ukłon w kierunku Japończyków!

ostatnio postanowiłem trochę poszperać w firmie Dual.

i tak ...kolejno na warsztat idą Duale:

CV 1400 + CT 1440 (cena ok. 300-500 zł zaleznie od stanu)
przyznaje ze bardzo mi sie podoba ten design i nietypowe przyciski w formie łopatek - bardzo oryginalne.
tuner chyba najładniejszy ze w szystkich tunerków,
co do brzmienia - gra przyzwoicie ale na kolana nie powala.
no ale za pieniazki za jakie mozna anbyc ten sprzet to calkiem ładnie prezentujace sie klasyki.
Wazne ze nie trudno spotkac modele w bardzo dobrym stanie, troszke czasu ze szmatkami i sprzet wyglada znowu jak ze sklepu.

kolejne w kolejce czekają wzmacniacz CV 1460 + CT 1160, (sporej mocy wzmacniacz za małe pieniadze ok. 300 zł + tuner 80 zł)
wybrałem ten tuner poniewaz z tej linii chyba jako jedyny posiada analogowa skale,
niestety jeszcze nie bylo czasu na testowanie brzmienia - ale jezeli chodzi o wyglad to ładny nieco nowoczesniejszy design (2 duze ładne zegary) i spora moc max 800 W,
spodziewam sie czegos lepszego - no ale zobaczymy,
mam jeszcze drugi taki wzmacniacz wiec moze dodatkowo uda sie coś pokombinować,

na koniec jeszcze nie testowany ale dla mnie najbardziej interesujący zestaw wśród duali

CV 121 + CT 19 + MV 61 (cena ok. 300 zł kupujac oddzielnie - w komlecie bardzo rzadki widok wiec pewnie wiecej -rowniez zalezne od stanu)
pod wzgledem designu niewiele łaczy ich z poprzednikami - jest to nieco starszy sprzęt od poprzedników

marteriały z jakich wykonane sa Duale są dobrej jakosci a usterki wywołane przez nieunikniony upływ czasu raczej drobne.
niedługo napisze coś odnośnie brzmienia.

Ma ktos moze jakies doswiadczenie z audio tej firmy ?

skoro mowa o cenach to przypadkowo zaobserwowane zjawisko na all.

www.allegro.pl/item1035822364_1035822364.html

and the winner is
www.allegro.pl/item1060870503_dynaudio_p...age_w_wa_zobacz.html

wracam do Duali..

jak już wcześniej pisałem ostatnio testowałem Duale CV-1460 oraz CT-1160 (tuner z racji skali analogowej, jako jedyny szczęśliwy posiadacz)... i tak sobie pięknie grały i grały że się sklonowały i teraz grają dwa takie komplety tyle tylko, że w drugim jest tunerek CT-1460 bezpośrednio dedykowany dla CV-1460.
wzmacniacz oraz tuner serii 1460 to na pewno jedne z flagowych klasyków firmy Dual z "tamtych lat" o mocy 2x80W ciągła oraz 2x100W muzyczna

Wcześniej gdy oglądałem to audio na zdjęciach to wydawało mi się troszkę plastikowe jakieś takie sztuczne , nic bardziej mylnego, sprzęt jest bardzo dopracowany i na żywo prezentuje się znacznie lepiej, nie ma się wrażenia, że jest to jakaś plastikowa wieżyczka.

Design:
ten model Duala ma dwa przepiękne duże zegary i co mnie osobiście urzekło - podświetlane logo... Wszystkie przyciski na mikrostyki (w odróżnieniu od tuner 1160). Dodatkowo jakbym miał się do czegoś przyczepić to tylko do braku analogowej skali w tunerku 1460, jest taki troszke zbyt kolorowy jak dla mnie w stosunku do niemalże perfekcyjnego wzmacniacza. Nizsze modele niestety nie prezentują się tak okazale jak ten.

Zaskoczeniem było dla mnie brzmienie i spory pobór prądu (max 800VA) które są niewątpliwie efektem komplementarnych 4 tranzystorów mocy- ten wzmacniacz można kupić za ok.300 zł wiec nie spodziewałem sie niczego szczególnego, ale to na prawde dobrze brzmi, spora regulacja wysokich i niskich tonów ,jak dla mnie zepsuto podbicie loudness - lepiej ustawić sobie barwę bez tego podbicia. Oczywiście próżno szukać tu ciepłego i bardzo dynamicznego brzenia jakie prezentują wysokie modele Luxmana czy też Sansui, ale za te pieniążki nie znajdziemy lepiej grającego audio.

szczerze polecam !!!

popieram ładniutki zestawik
a próbowałeś może w dual mono ?

Marku jeszcze nie próbowałem.


Czy ktoś z szanownych kolegów miał do czynienia kiedykolwiek z zestawem Telefunkena TA 750 + TT 750

nabyłem ostatnio powyższy wzmacniacz, jeszcze nie chce chwalić na wyrost , ale pierwsze wrażenie jest niesamowite.
Denerwują mnie te diody, ale poza tym wszystko na najwyższym poziomie. Gałeczki chodzą co najmniej jak w luxmanie a brzmienie ...hmmm kto ma to doskonale wie co potrafi ten sprzęt

potestuję nieco dłużej i opisze -
generalnie po wstępnym słuchaniu na kolumnach B&O S75 Telefunken jest w tym momencie pozycją nr 1 - tu w gre już wchodzą indywidualne predyspozycje, ale na pewno nie ustępuje konstrukcjom Sansui czy Luxman, choć brzmi trochę inaczej.