Zawsze robiły na mnie wrażenie 'audiofilskie' kable zasilające za naprawdę grubą kasę
wpięte to chińskiego przedłużacza za 10 zł
Dużo lepszym rozwiązaniem jest podłączenie dobrego filtra zwanego też czasami kondycjonerem pomiędzy gniazdkiem sieciowym a sprzętem. Nie mówię tu o listwach zasilających z 'filtrem' za 30 zł, to często zwykły warystor który praktycznie nic nie filtruje.
Tutaj też trzeba uważać bo kondycjonery też potrafią być mocno 'audiofilskie' a najlepsze jest to , że można sobie zrobić taki filtr samemu na dobrych, wojskowych filtrach zasilania sieciowego.
Nie pamiętam teraz modelu, ale postaram się znaleźć gdzieś w notatkach.
Drugim ciekawym tematem są też 'audiofilskie' bezpieczniki.... poszukajcie w znanym portalu aukcyjnym w historii bezpieczników Furutech