Myślę, że lepszym rozwiązaniem będzie naprawa na miejscu. ( bawienie się w wysyłanie, koszta wysyłki itp.. ) Mam koło siebie niedaleko zakład elektroniczny w którym myślę, że cena naprawy nie wyniesie mnie więcej niż 35-40 zł. Ale dzięki za propozycję
Co do watowania, chodziło mi głównie o komfort i kulturę pracy wzmacniacza, aniżeli powszechne rozumienie tego słowa
Choć gdybym chciał jednak trochę przywatować, sąsiedzi myślę, że nie mieliby nic do gadania, mieszkam w domu jednorodzinnym.
PS Telefunkeny akceptuja 4 Om ale najbezpieczniej szukać 8 omowych.
Z taką teorią spotykam się pierwszy raz. Myślałem, że Telefunkeny były robione głównie pod docelową obciążalność 4Ohm, wszak większość kolumn z tamtego okresu miała właśnie taką impedancję.
Z drugiej strony faktycznie gdy podłączyłem swoje monitorki WHD, które były 4Ohm, ampli dość mocno się grzał.