Dzieki, gramofon jest poziomo
, co do tej podkładki to nie wiadomo jakim cudem sie tam znalazła, napisałem do sprzedawcy na allegro i zostałęm potraktowany bardzo poważnie i łopatologicznie, gośc posprawdzał jak ma w innych gramofonach, przysłał mi pdf - katalog od tego konkretnie gramofonu i tam jasno widać ze powinny być tylko te czarne mniejsze, przysłał zdjęcie, które mu wysłałem z narysowanym jasno co ma być a co nie gdybym jeszcze miał jakieś wątpliwości, naprawdę byłem pod wrażeniem, można się uczyć od takich sprzedawców
.
Gramofon stoi na półce przykręconej do ściany, jest dobrze. Jako, że mam wściekle ograniczony czas jeszcze przez najbliższe pare tygodni postawiłem kolumny na krzesłach w pokoju. Niestety podłoga u mnie jest drewniana i na tyle żyje własnym życiem, że jak tupnę nogą to na biurku monitor i lampka mi się kiwają
, i było to słychać. Bas był strasznie niewyraźny, a że na początku sluchalem tego sprzętu u moich rodziców gdzie warunki podłogowo ścienne są lepsze to wiedziałem/slyszalem, że nie jest dobrze. Po paru dniach już nie mogłem tego wytrzymać (nogi od krzeseł były podbite filcem) podłożyłem pod każdą nogę pinezkę tak, że "wbijała się w nogę" i ku mojemu zdziwieniu juz było słychać znaczną poprawę, ale znów mineło kilka dni i miałem chwile by przynieść płytki chodnikowe, takie 50x50 cm i to już dało ogromną poprawę, wcześniej bas był takim rozmytym buczeniem, teraz jest dużo dużo wyraźniej (teraz jest kolumna - filc - krzesło - pinezki - plytka chodnikowa - podłoga) ale wydaje mi się, że uda się na spokojnie jeszce polepszyć
Myślałem, że przy moim osluchaniu nie bede narazie słyszał różnicy, jednak się udało. Same pinezki dają na tyle dużo, że (wtedy gdy nie było jeszcze wgl plytek chodnikowych) przykładając rękę do podłogi było czuć różnice w drganiach z pinezkami a bez.
Pozdrawiam.